Tuesday, August 15, 2006

Firstoo Na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć. W tym konkretnym przypadku - ja. Tak więc zacząłem, jak zresztą widać na załączonym obrazku. Nie wiem, jak długo ten początek potrwa, ani czy wogóle jakiekolwiek rozwinięcie kiedyś nastapi - ale spróbować trzeba. Mówią - miłe złego początki... Mam szczerą nadzieję, że koniec nie bedzie żałosny. Cóż, zobaczymy. I tak oto, w piękny lipcowy dzień, rozpoczyna się nasza historia... Zawsze chciałem użyć tych słów.